Po pysznym śniadaniu poszliśmy do śluzy na rzece Sapina.
Przy śluzie jest duże boisko, gdzie graliśmy w RPA. Później chodziliśmy po wyżynach, na których zwiedzaliśmy stare zniszczone bunkry i niemiecki cmentarz.

Potem strzelaliśmy z łuku i wiatrówki. Było super.

Wieczorem było ognisko. Poznaliśmy inne obozy, które są w naszej bazie obozowej. Nie będę ukrywał, że było tam wieku harcerzy.

Artur Nowak, Zastęp 4
4 lipca 2014