Wstałyśmy ok. 7:00. Po posprzątaniu Druh Mateusz (w końcu) zarządził koniec ciszy nocnej. Chwilę później poszliśmy na (dla niektórych) nieprzyjemną rozgrzewkę. Po smaczniutkim śniadaniu nadszedł…
Wstałyśmy ok. 7:00. Po posprzątaniu Druh Mateusz (w końcu) zarządził koniec ciszy nocnej. Chwilę później poszliśmy na (dla niektórych) nieprzyjemną rozgrzewkę. Po smaczniutkim śniadaniu nadszedł…