Gdy chodziłam po lesie zobaczyłam, że coś się rusza w krzakach. Nagle ujrzałam puszysty ogonek i słodki pyszczek. Teraz wiedziałam, że to był zając. Gdy…
Miejsce na „Robinsona” znalazłyśmy ok. 10 metrów od ścieżki. Zbudowałyśmy wokół niego zeribę z gałęzi leżących na ziemi. Zbudowałyśmy też mały szałas, po czym zaczęłyśmy…