Na Omegi! – 12 lipca 2011
Uzupełniając jeszcze informację co do wczorajszego dnia, to śpiewaliśmy piosenki marszowe oraz uczyliśmy się maszerować w ich rytmie.A wieczorem był kominek o bohaterze szczepu, czyli Robercie Hamiltonie. W nocy padał deszcz, a harcerze z naszego obozu urządzili sobie podchody z obozem ADHD (jakoś słabo się umówili, cały obóz ADHD był rozświetlony i nici z zabawy)
A dzisiaj słońce od rana. Spędzaliśmy dzień jak zwykle podzieleni na grupy. Rano: cd. samarytanki/zajęć z sygnalizacji chorągiewkami i latarkami (konieczne do nocnej gry jaka nas dzisiaj czeka).
15 osób z naszego obozu plywalo na Omegach. Sąsiednia baza była tak miła, że nas trochę pouczyła, a potem urządzili nam wyścigi. W tym czasie 15 osób z ich bazy było w naszym parku linowym. Inni z naszego obozu zdobywali nową sprawność za pomocą wiatrówki: strzelec wyborowy. Po kolacji były też zajęcia z łuków.