Dwie gry i deszcz – 15 lipca 2011
Rano padało, więc zajęcia z ogniskologii (jak ułożyć, jak rozpalić jedną
zapałką, czym się różni ognisko harcerskie od grillowego, itp.) zostały
odwołane. W zamian wszyscy uczyliśmy się nadawać Morse’a latarkami, a
potem równolegle odbywały się zajęcia z historii Polski oraz z szyfrów.
Tuż przed obiadem trzeba było sie porządnie zmęczyć, więc strzelaliśmy z
łuków i boksowaliśmy się – bolało, bo mieliśmy prawdziwe rękawice, ale
tylko trochę, bo mieliśmy też prawdziwe kaski bokserskie.
Po pieczarkowej i rybie skakaliśmy coraz większymi susami przez trzy
leżące kije (gra w RPA). A pod wieczór była gra terenowa o
Frelichowskim, patronie harcerzy: zastęp szedł ścieżką i znajdował
pytanie np. „czy Frelichowski był księdzem. TAK – idź w prawo, NIE – idź
w lewo”, i albo za jakiś czas było następne pytanie, albo informacja,
że wybraliśmy złą drogę. Gra była na czas.