Zostałem obudzony na służbę kuchenną
Dziś o 6:55 zostałem obudzony na służbę kuchenną do zgrupowania.
Wlewałem herbatkę do kubków, sprzątałem, itd.
O 9:30 wróciłem do obozu i zacząłem pomagać kadrze w budowie kosza na śmiecie i tablicy ogłoszeń.
Przed obiadem mieliśmy wymyślić nazwę naszego zastępu. Nasza prezentuje się tak: „Die Golden Sektion”.
Musieliśmy też zrobić totemy i menażniki. O 13:05 wyszliśmy na obiad, a następnie wyprawiliśmy się do sklepu po wodę.
Na OLB kończyłem i ulepszałem nasz totem i menażnik. Po OLB wyruszyliśmy na zajęcia integracyjne. O 18:00 była kolacja, a po niej czekał na nas apel i ognisko.
Czarek Harycki, zastęp „The Golden Section”
4 lipca 2013